paź 28 2015

Oddalony


Komentarze: 0

Jest mi co raz bardziej obcy. Kocham go ale nie wiem czy dam radę dalej z nim być. Każdy mój krok go irytuje denerwuje. Łączy nas juz coraz bardziej nasza córeczka N. Gdy K. wychodzi do pracy ona śpi , gdy wraca ona śpi.  Mijają się. My też.  On śpi w małym pokoju. A ja z córeczka w drugim. Nawet się już nie kochamy. Nasze rozmowy to tylko wymiana zdań przeradzajaca się w kłotnie.  Jestem z nim już 2 lata zaraz na początku zaszłam w ciążę mając 19 lat on jest o 3 lata starszy. To chore. Nasze dziecko nie jest jego pierwszym. Mając 18 lat został ojcem ma 4 letnia córkę. Kiedyś było inaczej moje życie było inne. Inne? Tak. Czułam się bardziej wolna. Mogłam wszytko,  miałam cały świat dla siebie a dziś cały świat zamyka się na 50m2. Nie mam już żadnego znajomego/znajomej. Nie pozwala mi nawet mieć konta na fb. Do moich rodziców nawet czasem boje sue zadzwonić bo gdy on do mnie dzwoni w tym samym czasie denerwuje się i krzyczy. To... to nie jest normalne. Próbowałam odejść. Ale nie potrafi zbyt mocno czuje do niego więź.za bardzo go kocham. Chociaż czasem go nie nawidze. Jestem wściekła. Traktuje mnie coraz gorzejmoja głową nie wytrzymuje robie wszystko dla niego moje życie poświęciłam i cala siebie. Ale to chyba za mało dla niego. On mnie nie docenia... 

orzoki : : on  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz